Wyuczona bezradnosc

 

W psychologii, termin wyuczonej bezradnosci, zostal wprowadzony przez Martina Seligmana. To stan, w ktorym czlowiek oczekuje, ze beda mu sie przydarzaly same negatywne zdarzenia, ktorym nie jest w stanie zapobiec.


Jak powstaje taki stan?

Otoz powtarzajacy sie bieg bolesnych  zyciowych zdarzen, w ktorych mamy poczucie kompletnej bezradnosci i braku umiejetnosci zmiany, prowadzi do wyuczonej bezradnosci.


To stan, w ktorym poddajemy sie i zaprzestajemy jakichkolwiek dzialan aby sytuacje zmienic, poniewaz nasze przekonania, utwierdzaja nas w tym, ze cokolwiek zrobimy, w rezultacie nie przyniesie wymiernych efektow.

Stan ten jest scisle powiazany z depresja  oraz utrata poczucia wlasnej wartosci, co skutkuje bardzo niska samoocena jak rowniez absolutnym poddaniem sie czynnikom destrukcyjnym takim jak na przyklad pozostawanie w toksycznej relacji, zaprzestaniu jakichkolwiek prob zawalczenia o lepsza pozycje w pracy czy wycofanie sie z zycia towarzyskiego.


Jak powstaje taki mechanizm dzialania?

Napewno niejednokrotnie mialas okazje obserwowac lub nawet doswiadczylas sytuacji, w ktorej kobieta pozostaje w zwiazku przemocowym, zadajac sobie pytanie, dlaczego w tym tkwi, skoro kazdy zasluguje na zycie w szczesciu i szacunku.

 Prawdopodobnie, kazda proba zalagodzenia lub wyjscia z sytuacji toksycznej, konczyla sie niepowodzeniem.


Kobiety (mezczyzni rowniez), pozostajacy w takich niezdrowych relacjach, porafia zniesc naprawde wiele. Na przyklad, zyjac z partnerem uzaleznionym od alkoholu, narkotykow lub innych substancji, aby uniknac eskalacji agresji, staraja sie dostosowac do sytuacji bezposrednio im zagrazajacej, np uciszajac dzieci, tak by partner nie mial pretekstu do wszczecia awantury. 



Moga takze zwyczajnie schodzic partnerowi z pola widzenia, by uniknac awantury, kary czy fizycznego ataku. Chodzic na palcach, ostroznie i cicho oddychac, nie poruszac przedmiotow itd. To samo dotyczy innych sytuacji, np w pracy, w towarzystwie, podczas zakupow.


Najczesciej taki mechanizm powstaje juz w dziecinstwie. Mozliwe, ze taka osoba byla krytykowana przez rodzicow, bita za najmniejsze przewinienia lub wysmiewana. Nie doswiadczyla czulosci lecz chlodnej tresury.

Wychowywani w surowej i autorytarnej przestrzeni, wyrastamy na osoby z zanizona wlasna samoocena, wpadajace w stany bezradnosci z powodu najmniejszych przeszkod.


Wchodzac w dorosle zycie, jestesmy pozbawieni mechanizmow obronnych, poniewaz nie znamy swoich granic a doswiadczenia dziecinstwa, jasno okreslaja nasze spojrzenie na zycie, w ktorym czujemy ze, nie mamy wplywu na cokolwiek.


Zazwyczaj takie osoby nieswiadomie wchodza w toksyczne relacje. Wydaje im sie , ze nie potrafia samodzielnie funkcjonowac czy podejmowac jakichkolwiek decyzji stanowiacych o ich zyciu. Godza sie tym samym, na zle traktowanie, poniewaz czuja sie jak bezradne dzieci. Nie potrafia zawalczyc o siebie, bo boja sie nawet swojego cienia.


Takim osobom bardzo trudno uwolnic sie z tych niszczacych relacji, a nawet jesli sie to uda, czuja ze tesknia za tym, bo przeciez byly tez dobre chwile. Czesto oskarzaja sie o to, co sie wydarzylo. Odczuwaja rozpacz, smutek, zal, zlosc, strach ale tez nadzieje.

Jest to proces i czesc drogi, ktora warto przejsc by dotrzec do akceptacji i zgody na to, co mialo miejsce. To droga do uzdrowienia.


Nie jest to proces prosty i lekki, to bolesna droga. Na tej drodze towarzyszy nam strach, niepokoj i zwatpienie. Czesto zdajemy sobie sprawe z tego, ze w niektorych sytuacjach było nam nawet wygodnie, kiedy ktos decydowal za nas. W procesie tym, trzeba nauczyc sie jak podejmowac samodzielne decyzje, jak brac odpowiedzialnosc za nie.


Wazne jest,  by zbudowac swoja wlasna tozsamosc, kompletnie niezalezna od nikogo. Wyjsc  z wspoluzalenienia i samodzielnie funkcjonowac w swojej rzeczywistosci.

Oczekiwanie, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto odgadnie jakie sa nasze potrzeby, to utopia. Nikt na swiecie nie jest w stanie zgadnac, jak nas uszczesliwic i zaspokoic nasze potrzeby.


Najwazniejszym odkryciem w tej wedrowce, jest zrozumienie, kim naprawde jestes.

Nalezy dac sobie tak duzo czasu, ile go potrzeba aby okreslic swoja tozsamosc.

Nie wchodzic w kolejny zwiazek aby uniknac pracy nad soba, to pewna droga do kolejnej toksycznej relacji.


Moze tak byc, ze po raz pierwszy w zyciu,  poswiecisz czas sobie. Zaglebisz sie w samopoznanie, okreslisz kim naprawde jestes, bez doklejonej obcej tozsamosci.

Kazdy z nas zasluguje na to, by wiedziec kim jest, co lubi a czego nie, co sprawia, ze jest szczesliwy a co przynosi cierpienie i smutek.


Nie szukaj kogos, kto sie Toba zaopiekuje w trudnym czasie. Nie dajac sobie szansy na samopoznanie, ryzykujesz kolejna toksyczna relacje.

Jesli nauczysz sie samodzielnie podejmowac decyzje i samostanowic, a nastepnie  zdecydujesz sie na kolejna relacje, bedziesz mogla wybrac kogos, kto bedzie dopasowany do twoich wartosci i potrzeb, nie z poczucia obowiazku, ze zaopiekowal sie Toba. 


Nie probuj szukac akceptacjii w innych, dowodow na swoja wartosc, skup sie na tym co czujesz, jakie masz mysli, zacznij dawac sobie, to czego Ci potrzeba, zdefiniuj siebie w tym procesie. Poznaj siebie, tak bardzo jak tylko sie da, odkrywaj siebie, spelniaj swoje zyczenia, dbaj o siebie.


Naucz sie czulosci do siebie, zbuduj sie na nowo i wejdz w swoje nowe zycie, jako swiadoma, samodzielna i niezalezna jednostka.

Czego zycze Ci z calego serca, bo jestes wazna i  zaslugujesz na wszystko co najlepsze.


Pozdrawiam cieplo

Joanna

Previous
Previous

Ofiara czy osoba odpowiedzialna, kim jestes?

Next
Next

Czy pieniadze Cie kochaja?