Czy szczescie to kwestia wyboru?

Zastanawialas sie kiedys nad tym, czy szczescie jest kwestia wyboru?

Jak Twoim subiektywnym zdaniem, wyglada szczescie i spelnienie w zyciu?

 Wydaje sie , ze zyjemy w czasach totalnej wolnosci wyborow,  a przynajmniej na to wskazuja przyslugujace nam prawa. Nie bede sie tutaj rozwodzic nad kwestia ustawodawstwa i przestrzegania praw obywatela, bo to kwestia dyskusyjna, a moim celem jest zwrocenie uwagi na cos zupelnie innego.

 Tak, jestem zwolenniczka zlotej mysli, ze szczescie, to kwestia wyboru.

Wiem, ze moze to wywolac mieszane uczucia, wzbudzic wrecz sprzeciw lub nawet zlosc.

Co z kobietami, ktore zmagaja sie z trudami dnia codziennego, tkwiacych w przemocowych zwiazkach, opiekujacych sie ciezko chorymi i niepelnosprawnymi dziecmi lub czlonkami rodziny?

 Sa to sytuacje ekstremalne, ciezkie i duzo bardziej wymagajace naszego zaangazowania i sily. To kwestia bezsporna.

  Absolutnie solidaryzuje sie z kobietami jak rowniez mezczyznami, ktorzy podejmuja sie tych niebywale trudnych obowiazkow, szczerze ich podziwiam i wspieram, jesli tylko mam ku temu okazje i mozliwosci.

 Wiem tez, ze sa to ludzie, ktorzy posiadaja niewiarygodna wrecz sile, cierpliwosc i empatie.Szczerze podziwiam ich dzialania na rzecz  slabszych

Niejednokrotnie jestem pelna podziwu, dla ich wytrwalosci i cierpliwosci, jak rowniez albo przede wszystkim, ze w calej tej trudnej sytuacji zyciowej, potrafia zarazac optymizmem innych, sa szczesliwi i spelnieni.

 Skupmy sie teraz na kwestii nieco innej, mniej zawilej. Powiedzmy, ze nie dotycza Ciebie takie trudne doswiadczenia. Zyjesz zyciem spokojnym, w miare bezpiecznym, masz wlasciwie wszystko czego od zycia oczekiwalas. Czasem mozesz sobie pozwolic na cos ekstrawaganckiego, egzotyczny urlop, wyjscia do restauracji,  nie musisz  liczyc kazdego grosza. Wydawalo by sie, ze wszystko gra.

 A jednak od czasu do czasu czujesz jakis dziwny niepokoj, cos Ci doskwiera, gryzie i wlasciwie nie potrafisz poskladac tego w calosc. Tlumaczysz sobie, ze przeciez wszystko sie zgadza, jest tak jak powinno byc, spelniam wszystkie kryteria, o ktorych myslalam, ze przyniosa mi spokoj  i radosc zycia. 

 Tu pojawia sie jakis zgrzyt, zaczynasz szukac, czytac, porownywac i okazuje sie, ze gdzies tam zawsze jest ktos, kto ma lepiej, jest bardziej spelniony, bardziej szczesliwy a trawa przed domem  rosnie bardziej zielona.

 To ten moment, kiedy warto sobie zadac kilka waznych pytan. Czy ja wlasciwie tego chcialam, czy tak mialo wygladac moje szczesliwe zycie? Czy moze, spelniam cudze marzenia i wyobrazenia albo czy czasem nie jest tak, ze zostalam zaprogramowana przez paradygmaty funkcjonujace od dawna w naszym spoleczenstwie, rodzinie itd.

Czy pojawiaja sie czasem w Twojej glowie takie mysli, ze jeszcze tylko np nowa pozycja w pracy, kupno domu, doskonaly partner, rodzina, dziecko…, i wtedy napewno bede szczesliwa?

A jesli wygram w lotto, to juz w ogole caly moj swiat bedzie blyszczal brokatem.

 No wiec  zmartwie Cie ale powiem Ci, ze nie! Nic takiego sie nie wydarzy.

Wiesz dlaczego? Dlatego, ze oddajesz swoje zycie w zarzadzanie czemus zewnetrznemu.

 A kto lub co moze sprawic, ze jakosc Twojego zycia sie poprawi? Nikt i nic !

O swoim szczesciu i poczuciu spelnienia, decydujesz sama, tylko Ty posiadasz wiedze o sobie samej i o tym jakimi wartosciami chcesz kroczyc przez zycie. Tylko Ty, wiesz jak chcesz by ono wygladalo, co sprawia Ci radosc, co Cie motywuje, czym potrafisz sie dzielic z innymi i jakie masz najwieksze pragnienia.

 Nic i nikt nie wypelni w Tobie tego, czego tam Ci brakuje. Oddajac swoje poczucie szczescia w cudze rece, podpisujesz na siebie wyrok bycia nieszczesliwa a konsekwencji tego wyboru, godzisz sie na jako takie zycie.


 Powiedzmy, ze jestes w szczesliwej relacji, Twoj partner Cie wspiera, zarabiasz swietnie, zdrowie Ci dopisuje i inne dobrosci plyna niezmaconym strumieniem do Twojego zycia.

Mimo to, choc usilnie starasz siebie sama przekonac, ze jest teczowo, bywa, ze od czasu do czasu pojawia sie jakas rysa. Bo na przyklad, Twoj idealny partner, nie domyslil sie czegos, nie wpadl na to ze wolisz biale kwiaty a nie czerwone, a przeciez tak Cie kocha, ze powinien to wiedziec. W pracy awans otrzymała kolezanka, ktora totalnie nic nie robi poza tym, ze wyglada na zajeta. Dodaj tutaj cokolwiek, co Toba wzburzylo i wywolalo rozczarowanie, poczucie niedocenienia, smutek czy zal.

 Otoz, jesli mimo “idealnego” zycia, zdarzaja sie takie sytuacje i bywa Ci z tym ciezko, powiem Ci, ze to jest Twoj wybor!

To, ze takie sytuacje wywoluja pewne okreslone emocje i uczucia, znaczy tylko tyle, ze zdecydowalas powierzyc swoje szczescie komus innemu, jestes od tego uzalezniona.

 Czlowiek szczesliwy, spelniony i zyjacy w zgodzie ze swoimi wartosciami, nigdy nie podda sie nastrojowi negatywnej chwili, nie dopusci do siebie niesprzyjajacych i niszczacych emocji, bo wie, ze to jego wlasna  reakcja na zaistniala sytuacje, jest kluczowa.

 Kiedy wszystko co dzieje sie w Twoim zyciu, jest suma Twoich wyborow, a jest, i sa one zgodne z tym, co czujesz w sobie, nikt nie jest w stanie Cie zranic.

 Owszem, mozesz byc swiadkiem roznych malo przyjemnych sytuacji, jednak to Ty nadajesz znaczenie tym zdarzeniom. To Ty, wybierasz, jak chcesz to przyjac i co z tym mozesz zrobic.

 Mozesz na przyklad uznac, ze dana sytuacja, w przyszlosci zadziala na Twoja korzysc lub bardziej realnie  stwierdzic, coz, sama swoimi decyzjami doprowadzilam do tej konkretnej sytuacji, i uznac, ze bedzie to doskonala lekcja na przyszlosc.

 A teraz sprobuj usiasc sama ze soba, wez dlugopis i kartke i zapisz na niej pytaia do siebie a potem szczerze sobie odpowiedz. Nie zastanawiaj sie dlugo, po prostu napisz to, co pierwsze przyjdzie do Ciebie.

Czy  jestem szczesliwa ?

Co oznacza dla mnie szczescie?

Czy moge stworzyc  je sama i w jaki sposob?


Pobadz ze swoimi zapisanymi odpowiedziami, troche pokontempluj a potem idz po swoje szczescie. Pamietaj, wedlug naukowcow, szczescie tylko w 10% zalezy od okolicznosci zewnetrznych.

A jesli czujesz sie przytloczona odpowiedzialnoscia za swoje szczescie, zapraszam Cie do wspolpracy. Razem ustalimy Twoje cele i bede Ci towarzyszyc w tej drodze, wspierac i pomagac sie podniesc, kiedy zdarzy Ci sie upasc.

Samo sie nie zrobi, podejmij decyzje i dzialaj.

 Pamietaj, ze szczescie nie jest przelotnym uczuciem, to stan permanentny.


Pozdrawiam

Joanna

Previous
Previous

Zdrada, czy to naprawde musi byc koniec relacji?

Next
Next

Dla kogo zyjesz naprawde?